środa, 13 sierpnia 2014

Rozdział V

                                                           Rozdział V

Gdy byłam już w środku postanowiłam zadzwonić do Leona. Odebrał po 1 sygnale.
-Cześć Violu. Coś się stało?
-Nie czemu miało się coś stać? Po prostu chciałam zadzwonić do swojego cudownego chłopaka. No chyba że Ty nie chcesz rozmawiać.
-Oczywiście że chce. A może lepiej będzie jak do Ciebie przyjdę?
-Pewnie! To szybko chodź. - rozłączyłam się. Po chwili Leon był już w domu.
-Cześć słońce. - podszedł i pocałował mnie.
-Cześć. - gdy mnie całował zobaczyłam twarz Tomasa. Przestraszyłam się.
-Coś nie tak? To tylko ja.. - powiedział zaniepokojony chłopak.
-Nie. Wszystko w porządku.
-Na pewno? -spytał troskliwym głosem.
-Tak na pewno. Wiesz przepraszam że Cię tu ściągnęłam. Jestem zmęczona chyba pójdę spać.
-Rozumiem. Dobranoc Violuś. - pocałował mnie w policzek i wyszedł.
Zaczęłam się zastanawiać. Czy to dobrze że jesteśmy razem? Przecież mało się znamy. Muszę to wszystko przemyśleć. Nie chce tracić Leona, jest dla mnie ważny, ale powinniśmy zostać na razie przyjaciółmi.

                                                                  Federico

Gdy byliśmy w domu zacząłem całować Fran. Oddawała pocałunki. Wziąłem ją na ręce i zaniosłem do sypialni. Ona mnie pocałowała. Zacząłem ją rozbierać. Dalej wiadomo co się stało. Kochaliśmy się.

                                                            Leon

Viola dziwnie się zachowywała. Może dalej się boi po tym co się stało? Nie wiem. Położę się spać. Wstałem rano. Dostałem sms'a od Violi.
-'Mógłbyś do mnie przyjść? To ważne.'
Po chwili byłem już przed domem Violi.
-Cześć coś się stało?
-Nie, znaczy tak. Musimy porozmawiać. Chodź do salonu. - brzmiała bardzo poważnie. Przestraszyłem się.

                                                              Violetta

-Więc o czym chcesz rozmawiać? - spytał ciepło Leon. Nie mogę mu tego zrobić.
-Chciałam po prostu usłyszeć twój głos i powiedzieć że jesteś dla mnie bardzo ważny. - ptzytuliłam chłopaka.
-Ty też jesteś dla mnie bardzo ważna. Kocham Cię Violu. - nie wiedziałam co powiedzieć czy go kocham? Jest dla mnie bardzo ważny. Ale czy to miłość. Zawsze gdy go widzę pojawia mi się uśmiech na twarzy gdy słyszę jego głos uginają mi się kolana. A gdy mnie całuje.. tak to miłość.
-Ja też Cię kocham. - Leon mnie pocałował. Przypomniałam sobie że dzisiaj przyjeżdża Ludmiła z Diego i Fran i Fede też tu są. Mam pomysł!
-Co Ty na to żeby pojechać na wakacje my razem i moi przyjaciele. Chce żebyś ich poznał. Dzisiaj przyjeżdża Ludmiła i Diego.
-Z chęcią! - ucieszył się.
-Muszę zaraz iść po nich na lotnisko, pójdziesz ze mną?
-Pewnie Violuś. - uwielbiam jak zdrabnia moje imię. Napisałam do Fran sms'a
-'Co ty na to 'Wspólne wakacje' Ty Fede, Ludmiła Diego i Ja i Leon. Chętni?' - po chwili dostałam odpowiedź.
-'Świetny pomysł! Spotkajmy się dzisiaj u nas i obgadamy wszystko.'
-I jak? Chcą?
-Tak. Mamy dzisiaj do nich pójść i obgadać wszystko. - sprawdziłam godzinę, już tak późno?! - Leon musimy iść na lotnisko! - szybko wyszliśmy.

*Na lotnisku*

                                                            Ludmiła

-Szybko Diego! Viola już pewnie na nas czeka.
-No już idę przecież. - Nie mogę się doczekać aż zobaczę Viole! Jest moją najlepszą przyjaciółką.
-Ludmiła! - usłyszałam głos Violi
-Violetta! - podbiegłam do niej i się przytuliłam. 

                                                      Violetta

Gdy się przywitałam z Ludmi podeszłam do Diego.
-Cześć! - powiedział chłopak.
-Diego! - powiedziałam i się do niego przytuliłam.
-Koniec tych czułości bo będę zazdrosna - powiedziała Ludmiła.
-Leon? - spytała Ludmiła - Co Ty tu robisz?
-To wy się znacie? - spytałam.
-Ludmiła to moja przyjaciółka. Znamy się od dziecka jesteśmy jak rodzina.
-A Ty Violu skąd znasz Leośka? Coś was łączy?
-No wiesz.. my jesteśmy razem. - powiedziałam.
-To świetnie! - powiedział Diego.
-To może chodźmy już do mnie? - spytałam. Ludmiła i Diego na razie zamieszkają u mnie póki nie znajdą sobie czegoś.
-Tak chodźmy już. - Leon pomógł Diego wziąć walizki i pojechaliśmy do mnie. Pokazałam im ich pokój.
-Co wy na to żeby zorganizować wspólne wakacje? - spytałam.
-Świetny pomysł. - powiedział Diego
-Będzie jeszcze Fede i Fran.
-A właśnie rozmawiałam z Fran dalej są z Fede?
-I to jeszcze jak. Wczoraj się zaręczyli!
-To świetnie - powiedziała Ludmiła.
-No a z tymi wakacjami to pójdziemy do Fran i wszystko obgadamy.
-A może chodźmy już? Po co czekać? - zaproponował Diego.
-Tak masz rację. Chodźmy. Poszliśmy razem do domu Fran.

                                                               Leon

Trochę dziwnie się czułem w tym towarzystwie. Nie wiem czego. Przecież Viola to moja dziewczyna. A Ludmi znam już długo. Tylko ten Diego..
-Siema! - krzyknął Federico gdy nas zobaczył. -Fran już przyszli.
-Już?!
-Ach te kobiety.. - powiedział Fede po czym się zaśmiał. -O Ludmiła Diego! Tak się cieszę że was widzę. - po chwili przyszła Fran.
-Cześć wszystkim. Ludmiła! - przytuliła dziewczynę. Siedzieliśmy w salonie.
-To gdzie się wybierzemy? - spytała Ludmiła.
-Ja mam ochotę na takie spokojne wakacje. Może pojedziemy do mojej babci na wieś? Jeśli oczywiście chcecie. - zaproponowała Viola.

Kolejny rozdział. Jeśli ktoś w ogóle to czyta proszę o pozostawienie komentarzy. ;)

2 komentarze: